57. Słoneczniki - odsłona 1

Wyciągnęłam z czeluści szafy moje UFOki, muszę się z nimi zacząć rozprawiać, bo się piętrzą, a ja już mam ochotę na coś nowego 😉
Na pierwszy ogień poszły słoneczniki - zaczęte dawno temu, teraz mam ambitny plan je dokończyć 😊

Haftuję na beżowej Aidzie 16ct dwoma pasmami muliny Ariadna i DMC.

Teraz już zrobiłabym inaczej, ale niech zostanie, tak, jak było zaczęte.

Ponieważ pozbywam się palety Ariadny, to wszędzie staram się ją wcisnąć, a tych kolorów, których mi brakuje, zastępuję DMC 😊 nie wiem, na ile korzystne okaże się to w praktyce, zobaczymy 😏

Jakbym haftowała ten obraz od podstaw, to przede wszystkim wzięłabym jeszcze drobniejszą kanwę, a już na pewno nie haftowałabym dwiema nitkami, tylko jedną 👌

Niemniej jednak haft trzeba dokończyć i tego się trzymam 😄

Na dzień dzisiejszy prezentuje się tak:

Z tej serii jest jeszcze bukiet z moimi ukochanymi makami, ale chyba go sobie daruję, jakoś przestały mi się podobać obrazki bez konturów 😅

P.S.
Odświeżyłam trochę wizerunek bloga, tamten mi się już znudził, mam nadzieję, że ta zmiana wyszła na dobre 😎